Na ostatniej giełdzie antyków moją uwagę przykuło niewielkie etui. Pudełko w kształcie trapezu, w kolorze śliwkowego fioletu, zamykane na zatrzask. Wnętrze wyścieła jasny, satynowy materiał. Wytłoczono w nim logo producenta — pozłacane litery, choć już wytarte, wciąż pozwalają odczytać napis: Osmia. W podstawie starannie wyprofilowano zagłębienia dopasowane do kształtów przyborów piśmienniczych. Elementy zestawu mają czarne,…
Kategoria: Stare przyrządy

Czy kalkulator mógł działać bez baterii i prądu?
Zobaczyłam go na pchlim targu, leżącego pośród innych niechcianych już przedmiotów. Po sprawdzeniu korbki i zębatek (które nie tylko działały, ale chętnie oznajmiały swoją sprawność głośnymi, mechanicznymi dźwiękami) oraz krótkich negocjacjach ze sprzedającym wrócił ze mną do domu. Został porządnie odkurzony i wyczyszczony, a po skończonych zabiegach usadowił się na moim biurku. […]