Tej książki nie trzeba nikomu przedstawiać. Zrodzona z głębokiej pasji językoznawczej i badań nad mitologią, to opowieść o władzy i jej deprawującym wpływie; o znaczeniu pokory i cichym heroizmie zwykłych ludzi. To również refleksja nad siłą indywidualnego wyboru, roli determinacji i oddania.
Choć rozpoczynamy wyprawę w przytulnej, dobrze zaopatrzonej hobbiciej norce, pod historią Śródziemia dostrzec możemy obraz gwałtownych przemian jakie miały miejsce w XX wieku. Niezależnie czy patrzymy na kurczącą się domenę Bombadila, znikanie Lórien, opuszczenie przez elfów Śródziemia, ostatni marsz Entów – Tolkien pokazuje zmierzch pewnego znanego porządku, świata istot żywych i przyrody. W momencie kryzysu erozji ulegają dotychczasowe więzi, zarówno międzyludzkie jak i więzi z przeszłością.
Zanim wyruszymy do świata dużych ludzi i ich problemów, Tolkien prowadzi nas do Starego Lasu. Gdy byłam młodsza, na gościnie u Toma Bombadila przerywałam lekturę. Teraz to jeden z moich ulubionych fragmentów.. gdy jestem starsza doceniam niespieszność tej narracji, to, że wszystko ma swoje miejsce w czasie. Nie wiedziałam też, że miałam niepopularne wśród polskich fanów tłumaczenie Łozińskiego.
Choć fascynacja Śródziemiem rozpoczęła się u mnie od filmów, pokornie chylę czoła przed książką. Jest jak ulubiony, ciepły koc gdy się przemokło do suchej nitki.
Nie każde złoto jasno błyszczy,
Nie każdy błądzi, kto wędruje,
Nie każdą siłę starość zniszczy.
Korzeni w głębi lód nie skuje,
Z popiołów strzelą znów ogniska,
I mrok rozświetlą błyskawice.
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król tułacz wróci na stolicę.
~*~
All that is gold does not glitter,
Not all those who wander are lost;
The old that is strong does not wither,
Deep roots are not reached by the frost.
From the ashes a fire shall be woken,
A light from the shadows shall spring;
Renewed shall be blade that was broken,
The crownless again shall be king.– Riddle of the Strider (J.R.R. Tolkien, The Fellowship of the Ring)
[…] Sam musisz rozstrzygnąć: iść dalej, czy też czekać.
– Jest także inne porzekadło – odparł Frodo. – „Nie pytaj się o radę elfów, bo odpowiedzą ci ni to, ni sio”.
– Doprawdy? – zaśmiał się Gildor. – Elfowie rzadko udzielają nieopatrznych rad, bo rada to niebezpieczny podarunek, nawet między Mędrcami, a każda może poniewczasie okazać się zła.
~*~
Frodo nie poczęstował Lobelii nawet filiżanką herbaty. 🖤